Przychodzi już jesień, czas wracać na uczelnię.... Postanowiłam umilić sobie jakoś ten czas. Z pomocą przyszedł mi Circus Confetti od Essence - bardzo fajny, wielobarwny topper.
Zanurzone są w nim duże, średnie i małe, błyszczące tęczowe hexy: niebieskie, różowe, zielone, czerwone, złote i fioletowe oraz drobny złoty brokat.
Lakier prezentowałby się też dobrze na bazie w innym jakimś innym kolorze, ale jak tylko go kupiłam, wiedziałam, że na czarnym będzie wyglądać doskonale.
Noszenie go to czysta frajda - jest zabawny, kolorowy, przyciągający wzrok. Na czarnym tle przypomina roziskrzone fajerwerki na nocnym niebie.
Nakładało się go dość dobrze. Cząsteczki nie chcą czasem schodzić z pędzelka, ale gdy odrobinę się postaramy, uda nam się je nałożyć równomiernie. Efekt końcowy bardzo mnie zadowolił.
Dobry na poprawę humoru w ponury dzień jak i na szaloną imprezę :) Jak Wam się podoba?
Czarny lakier, który użyłam to Golden Rose Miss Selene Mini 160.
Na wierzch położyłam warstwę top coatu Poshe.
wow, naprawdę świetnie to wygląda! ;)
OdpowiedzUsuń