Wibo Candy Shop to seria lakierów piaskowych, w słodkich, letnich kolorach. Ja posiadam 2 z 4 dostępnych. Jako pierwszy pokazuję Wam numer 02. Jest to ciepły, taki powiedzmy truskawkowy odcień różu. Na żywo wygląda znacznie żywiej niż na zdjęciach, bliżej mu do efektu neonowego niż pastelowego.
Lakier kryje po 2 warstwach, aplikacja jest bardzo przyjemna. Schnie szybko, a następnie tworzy lekko chropowatą, matową powierzchnię, która w żaden sposób nie utrudnia codziennego funkcjonowania.
Trwałość tego lakieru jest taka jak większości w moim przypadku - na 3 dzień miałam lekko starte końcówki i jeden malutki odprysk, na 4 dzień pojawiło się ich więcej.
Jego wygląd zachęca, formuła zachęca, cena zachęca. Do kupienia w Rossmannie za jakieś 7 zł.
Ja na Wibo nigdy nie narzekam, może nie są najrzetelniejszą firmą na świecie, ale mają w swojej szafie kilka naprawdę dobrych produktów i to w bardzo niskich cenach, których nie spieszy mi się zmieniać.
Nosząc tego cukiereczka natknęłam się na zdobienie wykonane przez Anita Nails, która z kolei zainspirowała się instagramowym zdjęciem TrendyPolish. Bardzo mi się ono spodobało. Dodatkowo miałam na pazurkach tylko trochę ciemniejszy lakier z tej samej serii, więc nie mogłam się powstrzymać i również je odwzorowałam.
Oczywiście nie wygląda identycznie, ze względu na mój kształt i obecną długość paznokcia, ale i tak nie wiedzieć czemu, to stosunkowo proste zdobienie wybitnie do mnie przemawia.
Do Was też?