Golden Rose Jolly Jewels o numerze 110 to prawdziwie przeuroczy lakier. Mleczna baza, a w niej: metaliczne czerwone sześciokąty i małe czarne kropeczki, które wyglądają jak ziarenka maku. Gdy pokryte są odrobiną bazy, to cząsteczki wyglądają bardziej na różowe i granatowe.
Lakier ten ma sporo zalet: łatwo się go nakłada, drobinki rozkładają się równomiernie, jest dość tani i łatwo dostępny (w sklepach firmowych Golden Rose 12,90 zł/10,8 ml). Kryje w pełni po 2 warstwach, tyle mam też na paznokciach. Możne nie schnie jakoś szybko, ale na tyle przyzwoicie, że obeszło się bez użycia szybkoschnącego top coatu. Jedyną wadą, jak przy wszystkich brokatach i całej serii Jolly Jewels, jest bardzo uporczywe zmywanie. Trzeba się namęczyć, lepiej zdecydowanie posłużyć się metodą foliową. Utrzymywał się średnio, w 2 dniu noszenia pojawił się już mały odprysk, następnego dnia kolejny. Jednakże lakier nie wymagał do tamtego czasu zmycia, można było go jeszcze trochę ponosić :)
Zdjęcia z lampą błyskową:
Zdjęcia bez lampy:
Podoba Wam się? Bo mi bardzo!
Całusy, Migdałowa.
świetny lakier,pewnie potem jest go trudno zmyć,ale wygląda oszałamiająco :)
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentuje ;]
OdpowiedzUsuń